JAK PIES WPŁYWA NA ROZWÓJ DZIECKA?
To, że pies korzystnie wpływa na całokształt rozwoju dziecka wiemy już od dawna. Pierwsze zalety z wychowania dziecka z ulubionym pupilem zauważył już w latach 60. XX wieku amerykański psychiatra Boris Levinson, który stwierdził, że opiekowanie się psem czy kotem w dzieciństwie przekłada się na większą wrażliwość, empatię, tolerancję w życiu dorosłym, a przy tym świetnie uczy opanowania i samoakceptacji.
Wówczas zakiełkowała teza, która dziś jest podstawą tak popularnej zooterapii. Teza, mówiąca, że bezpośredni kontakt ze zwierzęciem, który opiera się na bezwzględnej miłości, zaufaniu i całkowitej akceptacji ma ogromny potencjał terapeutyczny. Dziś już jest oczywistością, że wychowanie dziecka z psem niesie ogromne korzyści w każdej sferze rozwojowej – fizycznej, intelektualnej, społecznej, także emocjonalnej. Eksperyment Ilmana, przeprowadzony w 1995 roku pokazał, że przebywanie z psem działa antystresowo – już sama obecność zwierzęcia sprawia, że ciśnienie krwi spada, a tętno się wyrównuje. Na podstawie tego badania kolejni naukowcy J. Serpell i B. Backwell udowodnili, że to, iż pies po prostu przyczynia się do złagodzenia, a nawet ustąpienia takich dolegliwości fizycznych, jak bóle głowy, mięśni, stawów, nerwowość czy bezsenność. Magiczny wpływ zwierząt na człowieka to czysta chemia. Podczas głaskania, przytulania zwiększa się poziom oksytocyny – hormonu szczęścia i miłości, który jest odpowiedzialny za neutralizowanie stresu (kortyzolu), poczucie bezpieczeństwa i przynależności, a także bardziej ekstrawertyczną, otwartą wobec ludzi i świata postawę. Słowem, pies czyni człowieka spokojniejszym, łagodniejszym, szczęśliwszym i zdrowszym. Najlepiej to widać właśnie na przykładzie dzieci – te, które są szczęśliwymi posiadaczami psa, dostojnego akity czy przygarniętego kundelka. Dzieci stały się ciekawsze świata, pewniejsze siebie, bardziej towarzyskie i skore do podejmowania różnego rodzaju aktywności.
Co daje wychowanie dziecka z psem w aspekcie emocjonalnym?
- Rozbudzenie ciekawości, zwłaszcza w najmłodszych dzieciach;
- Skupienie uwagi;
- Panowanie nad emocjami;
- Radzenie sobie ze stresem;
- Przełamywanie tłumionych lęków i obaw;
- Poczucie bezpieczeństwa;
- Poczucie przynależności;
- Wzrost samoakceptacji;
- Poprawę asertywności;
- Bezwarunkową bliskość;
- Większą otwartość na świat i ludzi;
- Większą śmiałość i motywację do działania;
- Lepszą komunikację z otoczeniem;
- Wrażliwość i empatię;
- Odpowiedzialność i konsekwencję;
- Radość z wspólnego przebywania.
Czy dziecko i pies to zawsze dobre rozwiązanie?
Pozytywny wpływ psa na rozwój dziecka jest widoczny na każdym etapie jego życia. Czworonożny przyjaciel zawsze przynosi do domu radość i pozwala zacieśnić więzi bliskości. Czy dlatego każdy powinien zdecydować się na wychowywanie dziecka razem z psem? Raczej nie. Pupil z pewnością sprawdzi się w domu, gdzie jest faktycznie oczekiwany, gdzie rodzice przekazują swoim dzieciom własne, cenne doświadczenia związane z opieką nad domowymi zwierzętami, oraz gdzie członkowie rodziny mają czas i chęci na spełnianie dodatkowych obowiązków.
Decyzja o psie jest dobra, w przypadku jedynaków, którzy często czują się samotni, wyobcowani, są introwertyczni i bojaźliwie nastawieni do otoczenia.
Pies to ponadto ktoś ważny do pomocy przy chorych. Taka domowa dogoterapia to świetne rozwiązanie dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie i/lub ruchowo, z zespołem Downa czy dziecięcym porażeniem mózgowym.
Niemniej jednak pies i dziecko nie zawsze są idealnie zgranym duetem. Dzieje się tak zwłaszcza, gdy decyzja o nowym członku rodziny jest podjęta zbyt pochopnie, gdy okazuje się, że w domu tak naprawdę nie ma miejsca na cztery łapy ani czasu, aby się nimi zająć. Pies dla dziecka nie może być także prezentem – to podarunek najgorszy z możliwych, bo zbyt często uprzedmiotawiający żywe stworzenie. Dlatego pamiętajmy, mimo tego, że wychowanie dziecka z psem to wspaniała sprawa, doświadczenie pełne obopólnych korzyści, nie zawsze jesteśmy na nie gotowi. Decydujmy się na psiego przyjaciela dla naszych dzieci dopiero wtedy, gdy jesteśmy na 100% pewni, że tego właśnie chcemy i damy radę podołać wszystkim wyzwaniom jakie na nas czekają.
Aleksandra Szajowska